wtorek, 2 września 2014

Przygody z BPH ciąg dalszy - komentarz

Znacie już moją wersję historii z bankiem BPH i odpowiedź Rzecznika Klienta. Teraz czas na kilka słów komentarza do tej odpowiedzi.

zdecydowanie nie fair źródło: www.bph.pl


Samą historię i odpowiedź znajdziecie w poprzednich wpisach:

Na wstępnie zacznijmy od tego kim jest Pan Rzecznik i jaka jest jego funkcja.

Według strony Banku:
Bank BPH powołał rzecznika, który będzie wspierał klientów, jak również reprezentował ich interesy, oczekiwania i potrzeby wobec jednostek biznesowych banku.
Klienci Banku BPH mogą liczyć na wsparcie ze strony rzecznika w przypadku różnicy stanowisk dotyczących decyzji podejmowanych przez bank, w tym także w zakresie odpowiedzi na zgłaszane reklamacje. Rzecznik Klientów będzie również pozyskiwał opinie na temat funkcjonowania banku oraz reprezentował oczekiwania, interesy i potrzeby klientów wobec jednostek biznesowych.
– Powołanie Rzecznika Klientów jest jedną z inicjatyw realizowanych zgodnie z naszą filozofią „fair play”, potwierdzających otwartość Banku BPH na dialog z klientami – mówi Krzysztof Motylski, Rzecznik Klientów Banku BPH. – Naszym zamiarem jest zaoferowanie klientom możliwości odwołania od decyzji banku, w tym np. od wyniku rozwiązania złożonej wcześniej reklamacji. Rozstrzyganie zgłoszenia odbywać się będzie w oparciu o postanowienia zawartych umów i przepisów prawa, ze szczególną dbałością o prowadzenie relacji w duchu fair play. 

Według Słownika Języka Polskiego PWN.
rzecznik
1. «ten, kto występuje w obronie kogoś lub czegoś, kto popiera jakąś sprawę»
2. «ten, kto występuje w czyimś imieniu»
3. «w dawnej Polsce: obrońca sądowy»


Wytłuszczenia są mojego autorstwa. Jako klient banku BPH nie czuję wsparcia, a tym bardziej nie czuję żeby moje interesy i oczekiwania są były reprezentowane wobec jednostek biznesowych banku czyli oddziału Banku na os. Chrobrego w Poznaniu.

Co więcej część moich zarzutów została pominięta lub zignorowana i umniejszona.

Poniżej fragmenty o których myślę.

1. Potwierdzone zostały błędnie naliczone opłaty, ale po co, skoro nie było nawet słowa przepraszam. Rozumiem, że sam fakt potwierdzenia przez bank, że był problem ma mi pomóc.

2. Fakt okłamania mnie przez pracownika Banku został przedstawiony jako "błędne informacje przekazane Panu przez pracownika Oddziału" czyli  został on zbagatelizowany jakby była to normalna praktyka w tym Banku.

3. Brak formularza wypowiedzenia karty kredytowej. Czy faktycznie Bank nie posiada takiego formularza czy to kolejne zaniedbanie pracowników?

4. Czy faktycznie pracownik oddziału nie może zmienić wniosku składanego przez infolinię lub nie może zadzwonić na infolinię aby to zmienić?

5. Czy faktycznie procedury banku nie pozwalają na wpuszczenie klienta nawet 5 minut po 17:30? Jeśli tak to dlaczego będąc w środku można siedzieć w oddziale nawet do 19?

6. Pytałem też czy bank BPH obsługuje klientów takich trudnych jak ja. Oczywiście odpowiedzi brak.

7. Co do zarzutu o zły adres we wniosku to niestety nie mogę się zgodzić, bo to było jedno z moich pytań do pracownika oddziału. W odpowiedzi usłyszałem, że adres na wniosku jest nieistotny, bo ważny jest adres w karcie/kartotece informacyjnej klienta.

Co ciekawe dzisiaj w skrzynce pocztowej znalazłem reklamę kredytu gotówkowego w BPHu, więc moją odpowiedź do Pana Rzecznika wyślę też do wiadomości Lucjana Sowy Dyrektora Biura Kampanii Marketingu Bezpośredniego, który reklamę sygnował, aby w ramach oszczędności nie kontaktował się ze mną w żadnej sprawie, bo jak przyjdzie co do czego to i tak do podpisania umowy nie dojdzie "dzięki" pracownikom banku.


Reasumując: uważam bank BPH za najbardziej NIE fair bank z jakim miałem doczynienia. Tyle niekompetencji i kłamstw z ust jego pracowników nie usłyszałem nigdzie. Co więcej instytucja Rzecznika Klienta w moim przypadku nie zadziałała. I jeśli Zarząd Banku zrezygnuje z tego stanowiska i przestanie wysyłać reklamy do klientów, których nie chce obsługiwać to może zaoszczędzić całkiem niezłą sumkę.

No chyba że liczymy pierwszą reklamację, ale z twardym dowodem w postaci nagrania KNF, ZBP pomogły by bez wahania.

Osobiście z całego serca odradzam kontakty z tym bankiem. Jeśli już musicie to polecam zbierać dowody.


W kolejnym wpisie znajdzie się moja odpowiedź do Pana Rzecznika.



piątek, 29 sierpnia 2014

Odpowiedź Rzecznika Klientów Banku BPH czyli część 4 mojej historii

W odpowiedzi na moją historię opisaną w poprzednich 3 postach otrzymałem taką odpowiedź.
W kolejnej odsłonie pozwolę sobie skomentować tą odpowiedź wraz z przypisami do mojej historii. A moją całą historię możecie przeczytać w poprzednich wpisach.
BPH - fatum czy nieudolność czyli jak można zepsuć każdą możliwą rzecz w relacjach z Klientem część 1
BPH - fatum czy nieudolność czyli jak można zepsuć każdą możliwą rzecz w relacjach z Klientem część 2
BPH - fatum czy nieudolność czyli jak można zepsuć każdą możliwą rzecz w relacjach z Klientem część 3, ale czy ostatnia?

źródło: www.bph.pl

Bank BPH SA
ul. płk. Jana Pałubickiego 80-175 Gdańsk

Gdańsk, dnia 18.08.2014 r.
PAN
ANDRZEJ NAWROT
Dotyczy sprawy nr XXXXXXXXXX
Dotyczy umowy nr XXXXXXXXXX

Szanowny Panie,

W odpowiedzi na Pana korespondencję z dnia 11.08.2014 r. skierowaną do Rzecznika Klientów Banku BPH SA, chciałbym poinformować o ustaleniach będących wynikiem przeprowadzonego w tej sprawie postępowania wyjaśniającego.

Uprzejmie informuję, że w dniu 11.03.2013 r. zawarł Pan z Bankiem BPH SA umowę o kartę kredytową MasterCard Gold nr XXXXXXXXXX. W podpisanym przez Pana wniosku o przyznanie limitu kredytu i wydanie karty kredytowej Banku BPH SA nie został wskazany adres korespondencyjny inny od adresu zameldowania, w związku z czym w dniu 14.03.2013 r. wydana dla Pana karta została wysłana na adres XXXXXXXX (czyli adres, który według mnie był niepoprawny przyp. autora). W załączeniu przesyłam kserokopię przedmiotowego wniosku.

Podczas aktualizowania Pana danych osobowych w Oddziale Banku został błędnie wprowadzony numer Pana dowodu osobistego oraz kod pocztowy w adresie korespondencyjnym. Za powyższy błąd pracownika proszę przyjąć przeprosiny.

Zawarta przez Pana umowa o kartę kredytową MasterCard Gołd nr XXXXXXXX zostało objęta promocją „Do 116 dni bez odsetek". Promocja ta polegała na odroczeniu spłaty kapitału z tytułu dokonanych w okresie jej trwania transakcji bezgotówkowych - Zapłata (Minimalne Spłaty) do dnia wskazanego jako „Termin Spłaty" na czwartym zestawieniu transakcji od dnia zawarcia umowy. W przypadku spłaty zadłużenia we wskazanym wyżej terminie Bank nie powinien naliczyć odsetek umownych od dokonanych transakcji.

W dniu 10.07.2013 r. zostało dla Pana przygotowane zestawienie transakcji określające kwotę pozwalającą na skorzystanie z okresu bezodsetkowego w wysokości 6.129,86 zł, z terminem spłaty do dnia 05.08.2013 r,

Wpłata w wysokości 6.129,86 zł wpłynęła na rachunek karty w dniu 05.08.2013 r. W wyniku błędu systemu w dniu 10.08.2014 r. rachunek Pana karty został jednak obciążony odsetkami od transakcji bezgotówkowych - Zapłata (Minimalne Spłaty) w wysokości 241,62 zł. W odpowiedzi na złożoną przez Pana reklamację błędnie naliczone odsetki zostały anulowane, o czym został Pan poinformowany podczas rozmowy telefonicznej w dniu 04.09.2013 r.

W odniesieniu do kolejnej poruszonej przez Pana kwestii informuję, że zgodnie z Taryfą Opłat i Prowizji obowiązującą dla kart kredytowych MasterCard Gold Program „Bonus" na początku drugiego i każdego kolejnego roku, licząc od daty wydania karty głównej, Bank pobiera roczną opłatę za udostępnienie i obsługę karty w wysokości 190,00 zł. W odniesieniu do tego rodzaju kart nie został przewidziany zwrot naliczonej opłaty w przypadku dokonania transakcji na określoną kwotę.

Mając jednak na uwadze błędne informacje przekazane Panu przez pracownika Oddziału, Bank podjął decyzję o anulowaniu rocznej opłaty za udostępnienie i obsługę karty, która obciążyła rachunek umowy o kartę kredytową MasterCard Gold nr XXXXXXXXXX w dniu 10.04.2014 r.

W związku z wypowiedzeniem przez Pana w dniu 29.04.2014 r. umowy o kartę kredytową MasterCard Gold nr XXXXXXXXXX oraz całkowitym rozliczeniem zadłużenia, umowa ta uległa rozwiązaniu. W dniu 06.07.2014 r. rachunek ww. kredytu został zamknięty w systemie informatycznym Banku.
Dodam, że złożony przez Pana w dniu 14.07.2014 r. wniosek o wydanie karty kredytowej Banku BPH SA został anulowany w związku z upływem terminu przewidzianego na jego uruchomienie.

Pragnę Panu podziękować za zgłoszenie swoich zastrzeżeń odnośnie obsługi w Oddziale Banku przy os. Bolesława Chrobrego 26 w Poznaniu. Sygnały napływające od naszych Klientów są szczegółowo analizowane i omawiane z Dyrektorami Oddziałów, których dana sprawa dotyczy. Stanowią one dla nas cenne źródło informacji o konieczności doskonalenia procesów, które nie w pełni spełniają oczekiwania naszych Klientów.

Z poważaniem
Rzecznik Klientów Banku BPH SA


Wyiksowałem moje szczegółowe dane o numerze karty, umowy i dane adresowe.


czwartek, 28 sierpnia 2014

BPH - fatum czy nieudolność czyli jak można zepsuć każdą możliwą rzecz w relacjach z Klientem część 3, ale czy ostatnia?

Ostatnia część mojej opinii o banku BPH.
Poprzednie część znajdziecie: 

źródło: www.bph.pl


Niestety zalogowałem się w lipcu do bankowości internetowej i zobaczyłem, że karta widnie nadal w systemie i na dodatek ma blokadę w wysokości 8 groszy! Karta, która została zastrzeżona ma blokadę! Przeraziłem się, sądząc, że ktoś usiłuje ukraść pieniądze z karty, której teoretycznie już nie ma. Na szczęście na infolinii wyjaśniono mi, że to są jakieś ręcznie korekty księgowań i moje konto jest zupełnie czyste. Na potwierdzenie tego otrzymałem tradycyjną pocztą list z informacją o zamknięciu.  Ufff moje obawy były tym razem bezzasadne, ale jak to mówią strzeżonego Pan Bóg strzeże. 

I tutaj powinna zakończyć się moja opowieść, jednak telemarketerzy z BPHu nadal dzwonili. Co więcej dzwonili skutecznie, bo poinformowali mnie o promocji na karcie Fair, która daje przywileje z 3 roku użytkowania karty już w 1 roku jeśli przeniosę zadłużenie z innej karty kredytowej.

Jako, że byłem w tym czasie zagranicą poprosiłem o telefon w piątek 11 lipca i tak też się stało. 
Około godziny 16 Pani wyjaśniła mi wszystkie pytania i zawnioskowałem telefonicznie o kartę. Umowa o kartą miała być gotowa do podpisu w oddziale w tym samym dniu. Miałem zabrać ze sobą dowód osobisty, ostatni wyciąg z karty która ma zostać spłacona i potwierdzenia wpływów wynagrodzenia z 3 ostatnich miesięcy. Przy okazji podczas rozmowy okazało, że dane osobowe, które aktualizowałem w kwietniu nie zostały poprawnie zmienione (kod pocztowy i numer dowodu osobistego były złe)

Miałem nadzieję, na max 15 minutową akcje i faktycznie taka była ale bez rezultatu. Obsługująca mnie Pani powiedziała, że we wniosku mam zaznaczone zaświadczenie o zarobkach a nie wyciągi i przyniosłem potwierdzenia więc nic tam po mnie. Była 17:30 więc Pani nie mogła tego odkręcić, ale ma oddzwonić w poniedziałek. Jedynie co udało mi się załatwić to te nieszczęsne dane osobowe, chociaż nie jestem w 100% pewien jako, że nie otrzymałem żadnego potwierdzenia. Wyszedłem zdenerwowany z oddziału, bo ponownie nie udało mi się załatwić tego co chciałem. Zadzwoniłem z telefonu na infolinię i powiedziano, mi że wniosek można zmienić, ale zostanie ponownie obliczona moja zdolność kredytowa. Dziwne, że nie da się tego zrobić w oddziale.

Jestem osobą, która korzysta z wielu produktów bankowych w wielu bankach (BZWBK, BNP Paribas, Inteligo, PKO, BGZ, T-Mobile UB, Toyota Bank, Sygma Bank, ING, Citi, BPH). W wielu przypadkach jestem klientem od kilkunastu lat i przyznam, szczerzę że nie licząc BPH napisałem w życiu tylko jedną reklamację (która tak na prawdę miała mi wyjaśnić sposób księgowań) i po raz pierwszy zostałem tak potraktowany jak u Państwa.

Nastał poniedziałek 14 lipca i Pani Malwina Kowalska tak jak obiecała oddzwoniła z informacją, że już sprawa została wyjaśniona. Wstępnie umówiłem się na ostateczną wizytę w oddziale na wtorek następnego dnia. Pomimo, że urwałem się chwilę wcześniej z pracy wiedziałem, że nie dam rady być na 17:30 (to godzina zamknięcia oddziału), dlatego zadzwoniłem z informacją, że będę spóźniony 5-6 minut, ale dowiedziałem się, że 17:30 to magiczna i ostateczna godzina i w oddziale są kamery w związku z tym muszę przyjechać innym razem. Zapytałem jeszcze z ciekawości jak długo mój wniosek będzie ważny (dowiedziałem się, że do 28 lipca). Oczywiście po takim potraktowaniu nie zamierzałem już oddziału odwiedzić. Moja żona też zrezygnowała z Państwa produktu, ponieważ w zamian za starą kartę zaproponowano jej kartę Fair, ale na warunkach standardowych, a nie takich jak w promocji "Zmiana się opłaca".

Jeśli uważają mnie Państwo za trudnego klienta to mają Państwo rację. Jestem klientem trudnym, bo wymagającym, jeśli umawiam się z kimś na jakieś warunki to oczekuje, że zostaną spełnione a jeśli nie zostanie zrobione wszystko, żeby sytuację załagodzić. Jeśli nie obsługujecie Państwo trudnych klientów proszę o informację i z całą pewnością już więcej nie będziemy mieli do czynienia. Mimo, że mail ten jest nacechowany emocjonalnie to proszę mi wierzyć, że wersja z lipca była pod tym względem "ostrzejsza", ale wiem, że nie należy ulegać emocjom.

Jako, że sam jestem przedsiębiorcą a Państwo chcą aby dzielić się opiniami poniżej znajdzie Pan w punktach plusy i minusy bankuBPH z mojej perspektywy.

Plusy:
- bardzo szybki czas odpowiedzi na reklamacje (zarówno zwykłą jak i poprzednią przez Pana osobę)
- całkiem niezła promocja "Zmiana się opłaca" (z jakiegoś względu nie proponowana stałym klientom)

Minusy:
- słabo przeszkolona kadra w oddziale (brak informacji o formularzu wypowiedzenia karty)
- oszustwo Państwa pracownika (skłamanie nt. opłaty za używanie karty Bonus)
- mała elastyczność pracowników/sztywne procedury (spóźnienie 5 minutowe uniemożliwiło mi podpisanie umowy)
- mała proaktywność pracowników (nikt nie pokwapił się nawet zatelefonować z pytaniem czy jednak umowę podpiszę, szkoda marnować czas na telemarketerów jeśli na dalszej linii pracownicy zawodzą)
- ogólna niekompetencja pracowników oddziału/fatum (błędnie wysłana karta/ źle naliczone odsetki/ źle zaktualizowane dane osobowe)


Z wyrazami szacunku,
Andrzej Nawrot


Jutro zapraszam na odpowiedź z Banku.

środa, 27 sierpnia 2014

BPH - fatum czy nieudolność czyli jak można zepsuć każdą możliwą rzecz w relacjach z Klientem część 2

Dzisiaj kolejna cześć relacji. Słowo komentarza pojawi się na sam koniec, po odpowiedzi z Banku.

Po prostu fair? źródło: www.bph.pl
Poprzednią część znajdziecie Tutaj - BPH - fatum czy nieudolność czyli jak można zepsuć każdą możliwą rzecz w relacjach z Klientem część 1



Zwroty przychodziły regularnie, aczkolwiek nie sprawdzałem czy w poprawnej wysokości (może też były zaniżone i tylko czekały na reklamację). 

Wszystko było ok, aż minął rok i na wyciągu pojawiła się kwota 190zł za używanie karty. Byłem prawie pewien, że opłata zostanie po jakimś czasie zwrócona tak jak opłata za wydanie karty dla spokoju sumienia postanowiłem upewnić się, że mam rację u pracownika banku w nieszczęsnym oddziale (tą konkretną historię pewnie już Państwo znacie jako, że była to reklamacja z kwietnia 2014 roku, ale dla pełnego obrazu pozwolę sobie ją przytoczyć ponownie).

Będąc w oddziale na os. Bolesława Chrobrego 26 w Poznaniu przy okazji zmiany danych osobowych, zapytałem pracownika o obrót jaki należy wykonać i najpierw otrzymałem odpowiedź 12 tys a po chwili gdy dopowiedziałem, że chodzi o złotą kartę podany mi został limit 20 tys zł lub 22 tys zł. Jako, że ta informacja była znacząco inna od tej przekazanej rok wcześniej to poprosiłem o sprawdzenie. Po kilku minutach otrzymałem informację, że jest to jednak 20 tys zł. 

Po złożeniu reklamacji poprzez stronę internetową otrzymałem poniższą odpowiedź:

Witam, Chciałbym się dowiedzieć po jakim czasie zwracają Państwo opłatę za użytkowanie karty Bonus? Proszę też o informację kiedy zmieniła się kwota pozwalająca uzyskać zwolnienie z opłat. Podczas podpisywania umowy (marzec 2013) było to 12 tys, a w ostatni piątek pracownik banku podał mi kwotę 20 tys. Serdecznie pozdrawiam, Andrzej Nawrot

Szanowny Panie,
W odpowiedzi na wiadomość z dnia 22.04.2014 r. pragnę poinformować, iż naliczenie opłaty rocznej za udostępnienie i obsługę karty kredytowej jest wskazane przez Bank w przypadku Pana umowy na zestawieniu transakcji w miesiącu kwietniu. Natomiast jeśli chodzi o zwrot tej opłaty, w Taryfie Opłat i Prowizji obowiązującej Pana karty nie ma informacji o zwrocie tej opłaty.
Przy karcie kredytowej MasterCard Gold z programem Bonus zgodnie z kalendarzem otrzymuje Pan zwroty nagrody promocyjnej przy dokonywanych transakcjach, natomiast nie ma zwrotu opłaty rocznej. I ta warunki nie uległy zmianie.
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, proszę o kontakt z Zespołem Telefonicznej Obsługi Produktów Kredytowych, pod numerem infolinii 801 889 889* (z telefonów stacjonarnych) lub (58) 30 07 500 (z telefonów komórkowych i w przypadku połączeń zagranicznych).
Przed rozmową proszę przygotować numer PESEL.
* opłata za połączenie jest zależna od taryfy danego operatora.
Z poważaniem

Specjalista ZOPK
Departament Obsługi Telefonicznej
 
Do reklamacji dołączyłem też nagranie z tej rozmowy.

I tutaj mamy kolejny raz gdy pracownik oddziału wprowadził mnie w błąd. 
Po wysłania reklamacji bezpośrednio do Pana Rzecznika banku BPH w niedzielę już w poniedziałek otrzymałem od Państwa informację, że reklamacja została uznana i przepraszają Państwo za sytuację.

Nie ukrywam, że to był Państwa największy plus w tej sytuacji. Bardzo szybka reakcja!

Jako, że nie potrzebowałem tak drogiej karty to postanowiłem ją wypowiedzieć. Zanim to zrobiłem to przeczytałem umowę i warunki wypowiedzenia tej karty.

Pomimo, że nie jestem masochistą to ponownie udałem się do tego samego "ulubionego" oddziału. Tym razem na mój widok pracownik, który mnie dotychczas obsługiwał schował się do pokoju dyrektora mało dyskretnie przyglądając się sytuacji :)

Powiedziałem miłej Pani w okienku, że chciałbym wypowiedzieć umowę o kartę. Pani powiedziała, że mogę spłacić zadłużenie i przez infolinię zamknąć kartę.

Jako, że był to ostatni dzień miesiąca 30 maj, a wypowiedzenie jest w okresie miesięcznym a ja nie zamierzałem od razu spłacać zadłużenia, które mogłem spłacić później, poprosiłem o formularz wypowiedzenia umowy o kartę abym mógł to zrobić zgodnie z umową w terminie późniejszym.

W międzyczasie dyrektor tego oddziału podszedł to tej Pani i szepnął jej coś na ucho. Nie słyszałem, co, ale zakładam coś w stylu uważaj to jest mega upierdliwy klient(no cóż pewnie zasłużyłem). Przemiła Pani powiedziała, że przed chwilą miała ten formularz pod ręką i już go podaje. Szukała tak z 20 minut z klikaniem w systemie włącznie. W związku z wydłużającym się czasem poszukiwań poprosiła mnie o chwilę cierpliwości i spoczynek w poczekalni. Po kilku dodatkowych minutach otrzymałem formularz, chociaż formularz to za dużo powiedziane. Była to pusta kartka A4, na której napisałem własnoręcznie wypowiedzenie, które zostało dla mnie skserowane. Można by pomyśleś, że to koniec historii.


Została jeszcze jedna część historii + odpowiedź z Banku. 

wtorek, 26 sierpnia 2014

BPH - fatum czy nieudolność czyli jak można zepsuć każdą możliwą rzecz w relacjach z Klientem część 1

Tym razem nie będzie reklamy lub polecenia produktu.
W pierwotnym zamiarze miał być to opis mojej przygody z bankiem BPH, ale jako że nie jestem pewien czy jest obiektywny, więc nazwijmy to felietonem.

Materiał na felieton to moja "reklamacja" a właściwie zgłoszenie uwag do działania banku BPH, które przesłałem do Rzecznika Klientów tego banku.

Rzecznik Klientów banku BPH źródło: bph.pl



Jako, że wyszedł mi z tego niezły tasiemiec to podzielę to na cykl artykułów i oczywiście umieszczę też odpowiedź z banku, którą też już otrzymałem.

Szanowny Panie,

Na wstępie chciałbym przeprosić za długiego maila, ale niestety krócej mi się nie udało. 
Będzie to historia moja i mojej żony jako klientów Banku BPH z 1,5 rocznym stażem.


W marcu 2013 roku kupiłem u Państwa produkt o nazwie Karta Kredytowa MasterCard Gold BONUS. Karta oferowała zwrot 1% od wszystkich transakcji i 5% od transakcji z kalendarza promocji w danym miesiącu. Dodatkowo w tym czasie dostępna była promocja 116 dni gratis, polegająca na wydłużeniu standardowego okresu spłaty. Karta miała być za darmo jeśli wykonam nią transakcję w roku na kwotę 190zł. Produkt wydawał mi się na tyle ciekawy, że skusiła się też na niego moja żona.

Pierwszy problem jaki powstał to błędny adres na który została wysłana karta. Karty zostały wysłane na nasze adresy zameldowania a nie korespondencyjne co spowodowały problem z jej obiorem zwłaszcza u żony, która mieszkanie w którym jest zameldowana wynajmuje. 

Po udaniu się ponownie do oddziału w Poznaniu na os. Chrobrego otrzymałem informację, że w systemie zostało wszystko wprowadzone prawidłowo, ale z jakiegoś powodu adresy się same zmieniły (!!!) i zostałem poproszony o zmianę adresu czyli wypełnienie formularza aktualizacji danych. Jako, że byłem osobiście to zgodziłem się na ten uważam bezsensowny krok, jednak moja małżonka nie mogła podejść do oddziału dlatego poprosiłem o formularz odstąpienia od umowy (jako, że od podpisania umowy minął około tydzień). I nagle okazało się, że żona nie musi przychodzić do oddziału i dane mogę poprawić w jej imieniu, a nowa karta zostanie przesłana bezpłatnie na poprawny adres. Niestety zamówienie  o nową kartę żona musi złożyć telefonicznie, bo rzekomo w oddziale zrobić się tego nie da. 
Jak się później okazało informacja przekazana przez pracownika w oddziale była zupełnie inna niż ta przez infolinie. A mianowicie pracownik infolinii, poinformował, że możemy otrzymać drugą kartę na prawidłowy adres, ale za dodatkową opłatą. Jeśli chcemy aby odbyło się to bezpłatnie możemy kartę zablokować aby nikt jej nie użył. Poczekać 2 tygodnie aż poczta polska ją zwróci do nadawcy i wtedy zostanie ona wysłana ponownie i będzie można ja odblokować (!!!). 

Na szczęście udało się odebrać zablokowaną kartę z poczty za pomocą rodziców, którzy mieszkali bliżej niż my.

W tym momencie powiedzmy, że udało się rozwiązać problem i miałem nadzieję, że już nic więcej się nie wydarzy.

Niestety, po spłacie karty zgodnie z przysyłanymi wyciągami zostały naliczone odsetki karne za nieterminową spłatę. Ponownie odwiedziłem oddział na Chrobrego, gdzie najpierw powiedziano mi, że to jakiś błąd i tu cytat "my lubimy pobierać niesłusznie opłaty, ale po reklamacji je zwracamy". Wtedy uznałem to za żart na rozluźnienie sytuacji, dzisiaj wiem, że to jednak szczera acz gorzka prawda. Pracownik oddziału po kilku telefonach konsultacyjnych na infolinii zmienił jednak zdanie i stwierdził, że jednak opłata została naliczona poprawnie ponieważ nie miałem sugerować się datą z wyciągu tylko miałem dodać 116 dni od daty podpisania umowy. Niestety na prośbę wskazania takiej informacji w regulaminie promocji nie otrzymałem odpowiedzi.

Postanowiłem zignorować jednak pracowników tej placówki jako osoby skrajnie niekompetentne i przeczytałem regulamin promocji + umowę o kartę od deski do deski 2 krotnie i stwierdziłem, że racja jest po mojej stronie.

Razem z żoną zgłosiliśmy reklamację i faktycznie błędnie naliczone odsetki zostały zwrócone.

Tak o to po około 120 dniach byłem w Państwa oddziale już 2 razy wyjaśniać nieprawidłowości.

Ale do 3 razy sztuka, stwierdziłem, że teraz już nic Państwo nie są w stanie zepsuć więc używaliśmy nasze złote karty z wielką namiętnością.

I tutaj urwę tą historię, jutro ciąg dalszy. :)

wtorek, 8 lipca 2014

Promocje, promocyjki czyli czy gra jest warta świeczki

Pomimo, że blog nie ma nawet miesiąca to udało mi się nakłonić kilka osób do przeczytania moich wypocin :)

Bardzo często pada pytanie po co zakładać nowe konto dla niewielkich kwot jakie można otrzymać.
No cóż, może w pojedynkę są one niewielkie, ale zbierając okazje z czasem można dojść do niezłych pieniędzy. Nie mówimy tu i milionach, ale z pewnością o kwocie obok której nie można przejść obojętnie.

Czyli ile? To kolejne konkretne pytanie.
Razem z Emilią w 2013 roku uzbieraliśmy ponad 2800zł i to jest kwota po odliczeniu wszystkich kosztów za prowadzenie kont/kart itp. czyli nieco więcej niż średnie wynagrodzenie w zeszłym roku.

Żeby zrekompensować sobie uciążliwości związane z zarządzaniem kilkoma kartami/kontami ustaliliśmy, że nie wliczamy premii do naszego budżetu. Jest to kwota, którą możemy wydać na cokolwiek a najlepiej coś co uważamy za zbyt drogie by nas było na to stać. Przykładowo za premię z 2013 roku kupiliśmy aparat Canon 600D

taki prezencik za chwilę czasu? Lubię to!


Za część z 2013 roku + premię z 2014 roku kupiliśmy wyciskarkę do soków Kuvings SC. Była piekielnie droga (przynajmniej w moim odczuciu) i normalnie bym jej nie kupił. Było to jednak marzenie Emilii i postanowiliśmy, że środki z money backów/premii przeznaczamy na takie właśnie zabawki.

własny sok na zawołanie

Nie tylko zyskaliśmy sprzętu, które mają wartość materialną, dzięki wyciskarce możemy cieszyć się zdrowymi sokami z warzyw i owoców. Aparat pozwala nam zatrzymywać fajne chwili na dłużej.

I to wszystko na koszt banków! Kto powiedział, że banki skubią klientów, to my skubmy banki!

poniedziałek, 7 lipca 2014

3% od francuzów z BNP iKonto

Od jakiegoś czasu trwa promocja banku BNP Paribas oferująca w 3% zwrotu od transakcji przez PayU.

Konto można założyć tylko przez wniosek internetowy co oznacza, że trzeba mieć już jakieś konto i to nie może być Wasze pierwsze.

iKonto, bo tak nazywa się ten produkt jest darmowe pod pewnymi warunkami:

  • 0 zł za prowadzenie konta przy miesięcznych wpływach już od 1000 zł. W przeciwnym razie miesięczna opłata 9 zł.
  • 0 zł za wydanie karty debetowej BNP Paribas MasterCard z możliwością płatności online przy miesięcznych transakcjach online kartą powyżej 200 zł miesięcznie lub w przypadku posiadania karty kredytowej. W przeciwnym razie miesięczna opłata 6 zł.
  • 0 zł za wypłaty z bankomatów BNP Paribas bez ograniczeń i pierwsze 4 wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce, każda kolejna 3 zł.
  • 0 zł za przelewy wewnętrzne.
  • 3% Money back za transakcje online kartą w ramach platformy PayU:
    • Zwrot 3% wartości transakcji online dokonanych kartą w ramach platformy PayU.
    • Lista sklepów, gdzie zapłacisz z PayU
    • Maksymalna kwota zwrotu 50 zł miesięcznie.
    • Warunkiem uruchomienia funkcji Money back są miesięczne wpływy na konto min. 1000 zł
    3% za zakupy przez PayU drogą nie chodzi :)

Wszystkie transakcje na allegro odbywają się przez PayU więc można wyciągnąć całkiem sporo kasy.

Załóż iKonto i zgarniaj nawet 50zł miesięcznie za transakce PayU.
(za poprawne założenie konta otrzymam prowizję, Ciebie to nic nie kosztuje a mi może wpaść kilka zł)

Promocja trwa do 12 czerwca 2015, ale bank może ją przedłużyć.



czwartek, 3 lipca 2014

ING

Na początku czerwca kupilem groupona na konto w banku. Tak! Niektóre banki reklamują się przez serwisy zakupów groupowych i żeby skorzystać z promocyjnych oferty trzeba wykupić ofertę za symboliczne 5zł. Czasami zdarza się, że oferta nic nie kosztuje jest za to limitowana ilościowo.

Link do starej oferty znajdziecie tutaj

Jak widzicie do wyjęcia jest 200zł za spełnienie niezbyt wygórowanych warunków.

Wprawdzie jeszcze 200zł nie dostałem, ale zaczynam już wypełniać warunki jako, że wczoraj pocztą przyszła pocztą karta debetowa.

Można by się zapytać po co opisuję ofertę, która nie jest już dostępna.

Powód jest prozaiczny ING ma ponownie promocję. Tym razem do zyskania jest 100zł, ale bez zakupu groupona.

Aby założyć konto ING z Lwem Direct kliknij tutaj (a przy okazji jak wszystko się uda dostanę kilka zł za polecenie)

100zł za kilka warunków


Aby otrzymać 100zł trzeba spełnić kilka warunków:

  1. Otwórz konto przez internet do 15.07.2014r.
  2. Wydaj kartą min. 1000zł do 15.12.2014r.
  3. od dnia 01.01.2013 r. do dnia rozpoczęcia promocji tj. do dnia 02.06.2014 r. nie były i nie są posiadaczami ani współposiadaczami Konta z Lwem: Direct, Klasyczne, Student, Komfort, VIP dla klientów indywidualnych w ING Banku Śląskim,

Jak widać warunki są całkiem proste do spełnienia. W zamian dostajecie 100zł premii i całkiem fajne konto za które:
  1. nic nie płacicie za prowadzenie konta
  2. przelewy przez Internet są darmowe
  3. wypłaty w wszystkich bankomatów w Polsce są bezpłatne.
  4. karta za 7zł lub za 0zł jeśli zrobicie nią płatności na min. 200zl w okresie rozliczeniowym który trwa od 29 dnia danego miesiąca do 28 dnia następnego miesiąca
Dodatkowo można uruchomić usługę Halo Śląski, która daje darmowe powiadomienia SMS o transakcjach na koncie.

Pełen regulamin promocji dostępny jest tutaj.

czwartek, 26 czerwca 2014

Czasami im mniej tym lepiej ;)

Czasami im mnie tym lepiej i tak jest w przypadku mojej wagi. Niestety człowiek zawsze narzeka na brak czasu i nie wiadomo kiedy jest nas 20kg więcej :(

Można by powiedzieć, że to część drogi do minimalizmu ;)

droga do minimalizmu bywa kręta


Dlatego mam plan jak się pozbyć nadmiarowych kilogramów.

Teraz: 105kg przy 183cm wzrostu
Cel min: 89 kg w listopadzie 2014
Cel: 85 kg
Cel max: 80 kg


Mam plan chudnąć średnio 1kg na 1 tydzień więc chudniemy 20 tygodni czyli wagę docelową powinienem mieć 10 listopada 2014, następnie stabilizacja przez 2-3 miesiące.



Aktywność fizyczna:

Codziennie:
30 x przysiad
15 x brzuszek i zwiekszamy codziennie o 1 aż do 30 po 2 tygodniach
5 x pompki i zwięszamy o 1 co 2 dni.

Środa:
basen min. 20 minut

Poniedziałek:
Siłka

Piątek/sobota:
spacer lub przejażdżka rowerowa


Dieta:

Zupełne wyłączenia: napoje gazowane (oprócz zwykłej wody), słodycze (ciasta, batony, cukierki) i ograniczenie alkoholu.


Min 5 posiłków
- śniadanie  do 30 minut po wstaniu
- 2 śniadanie około 10 (1 kanapka + owoc)
- obiad 12-13
- podwieczorek 15 (płatki, owoc, jogurt lub kanapka)
- kolacja 18 (nie więcej niż 3 skibki chleba, koniecznie musi być wszystko uszykowane przed rozpoczęciem posiłku)
- przekąska wieczorna (warzywa, ewentualnie owoc)

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Sygma Bank

Większość z Was pewnie nie słyszała wcześniej o tym banku a jeśli już kojarzycie tą nazwę to raczej z zakupami ratalnymi. Dokładnie tak samo zaczęła się moja współpraca z Sygmą, wcześniej znaną jako Cetelem.

Pierwsze moje spotkanie z tym bankiem było raczej nieświadome finansowo :) Jako student potrzebowałem miejsca do spania i postanowiłem zainwestować w nową sofę. Wziąłem kredyt ratalny i spłacałem go tak namiętnie, że spłaciłem jedną ratę więcej ;) To świadczy jak bardzo nieuporządkowane finanse miałem w tamtym czasie.

Kolejny raz z Sygmą miałem do czynienia 2 lata temu gdy wyposażałem kuchnię w naszym nowym mieszkaniu. Wzięliśmy na raty lodówkę, zmywarkę i mikrofalę, ale tym razem były to raty zdecydowanie lepsze bo 0%. Skoro można dostać darmowy kredy to żal było nie skorzystać. Wprawdzie podczas wypełniania wniosku Pani bardzo nalegała na dokupienie ubezpieczenia, ale obyło się bez niego. W umowie zaskoczył mnie zapis o tym, że jest to umowa o kredyt ratalny i kartę kredytową EURO mastercard, pani wytłumaczyła mi, że kartę przysyłają tylko nielicznym i można ją wypowiedzieć bez opłat.

Jako, że zakupy robiliśmy w różnych salonach Euro AGD to postanowiliśmy "podzielić" się z żoną umowami. Ja brałem lodówkę, ona zmywarkę i mikrofalę.

Po kilku tygodniach ja dostałem kartę a żona nie. Z karty nie zamierzałem korzystać i wrzuciłem przesyłkę do szuflady. Co jakiś czas dostawałem jednak SMSy o promocjach moneyback. Postanowiłem sprawdzić jakie są opłaty związane z kartą, jeśli spłacałbym ją w terminie bezodsetkowym.

W tamtym czasie było to:

  • 30zł opłaty rocznej
  • 5zł za wyciąg papierowy lub 0 zł za wyciąg online
Jakie były korzyści? Co miesiąc inne i nigdy nie wiadomo było co będzie w kolejnym. Mogło to być 10% zwrotu w super i hipermarketach do 100zł miesięcznie, 5% od kwoty wydanych na stacjach benzynowych, czy innych punktach.

Z karty korzystałem ponad 1,5 roku i wyciągnąłem około 400zł czyli całkiem sporo. Nic mnie to nie kosztowało oprócz pamiętania, którą kartą mam w danym miesiącu zapłacić za dany asortyment.

Niestety bank wprowadził swój program lojalnościowy z punktami Sygma Bonus, który już taki korzystny nie był więc, zamknąłem kartę.

Różne rzeczy w internecie czytałem o zamykaniu produktów w Sygmie, ale jak dotąd nie miałem żadnych problemów i wszystko robiłem mailowo.


Ostatnio znalazłem kolejną promocję tym razem Sygmy i Real Finanse.
100zł w bonach na zakupy i fajny moneyback


Na czym ona polega?

  • Dostajemy 100zł w kuponach na start za wykonanie 3 transakcji na kwotę 300zł w ciągu miesiąca (uwaga kupony można odebrać tylko w tym punkcie w którym podpisywana była umowa)
  • dostajemy 5% moneybacku za zakupy z marketach budowlanych i stacjach benzynowych w ciągu 6 miesięcy. Maksymalny zwrot wynosi 50zł miesięcznie
Roczna opłata za kartę to 19zł.


Pełen regulamin dostępny jest na stronie Real Finanse.

Ja osobiście mogę polecić tą kartę, kosztuje niewiele, a korzyści są niezaprzeczalne.

sobota, 21 czerwca 2014

Balkon

Kilka tygodni temu podjęliśmy decyzję o upiększaniu naszego balkonu,  który nie wyglądał zbyt okazale. Najpierw kupiliśmy drewniany podest w IKEA, a dzisiaj donice balkonowe z kwiatami. Gdzie tu oszczędności zapytacie. Jedyną oszczędnością była płatność kartą Sygma Bank, która daje 5% zwrotu za zakupy w marketach budowlanych. 

Więcej o promocji możecie przeczytać na stronie Real Finanse, jako że jest to karta wydawana z partnerem jakim jest sieć Real. 
http://www.realfinanse.pl/karta_pelna_korzysci.php 

Traktuje to tez jako inwestycję, bo na ładnym balkonie szybciej się wypoczywa. To wprawdzie początek zmian w tym miejscu, ale od czegoś trzeba zacząć.

piątek, 20 czerwca 2014

Zmiany?

Ten cyfrowy zapis w czeluściach internetu ma na celu uporządkowanie mojego życia, głównie finansowego, ale pewnie pojawią się wątki bardziej prywatne.

Zamierzam pisać o tym jak oszczędzam lub inwestuję a także jak tego nie robię i dlaczego.
Na chwilę obecną zakładam publikację 1 posta co 2 dni, mam nadzieję, że się uda.

Obserwatorzy