wtorek, 2 września 2014

Przygody z BPH ciąg dalszy - komentarz

Znacie już moją wersję historii z bankiem BPH i odpowiedź Rzecznika Klienta. Teraz czas na kilka słów komentarza do tej odpowiedzi.

zdecydowanie nie fair źródło: www.bph.pl


Samą historię i odpowiedź znajdziecie w poprzednich wpisach:

Na wstępnie zacznijmy od tego kim jest Pan Rzecznik i jaka jest jego funkcja.

Według strony Banku:
Bank BPH powołał rzecznika, który będzie wspierał klientów, jak również reprezentował ich interesy, oczekiwania i potrzeby wobec jednostek biznesowych banku.
Klienci Banku BPH mogą liczyć na wsparcie ze strony rzecznika w przypadku różnicy stanowisk dotyczących decyzji podejmowanych przez bank, w tym także w zakresie odpowiedzi na zgłaszane reklamacje. Rzecznik Klientów będzie również pozyskiwał opinie na temat funkcjonowania banku oraz reprezentował oczekiwania, interesy i potrzeby klientów wobec jednostek biznesowych.
– Powołanie Rzecznika Klientów jest jedną z inicjatyw realizowanych zgodnie z naszą filozofią „fair play”, potwierdzających otwartość Banku BPH na dialog z klientami – mówi Krzysztof Motylski, Rzecznik Klientów Banku BPH. – Naszym zamiarem jest zaoferowanie klientom możliwości odwołania od decyzji banku, w tym np. od wyniku rozwiązania złożonej wcześniej reklamacji. Rozstrzyganie zgłoszenia odbywać się będzie w oparciu o postanowienia zawartych umów i przepisów prawa, ze szczególną dbałością o prowadzenie relacji w duchu fair play. 

Według Słownika Języka Polskiego PWN.
rzecznik
1. «ten, kto występuje w obronie kogoś lub czegoś, kto popiera jakąś sprawę»
2. «ten, kto występuje w czyimś imieniu»
3. «w dawnej Polsce: obrońca sądowy»


Wytłuszczenia są mojego autorstwa. Jako klient banku BPH nie czuję wsparcia, a tym bardziej nie czuję żeby moje interesy i oczekiwania są były reprezentowane wobec jednostek biznesowych banku czyli oddziału Banku na os. Chrobrego w Poznaniu.

Co więcej część moich zarzutów została pominięta lub zignorowana i umniejszona.

Poniżej fragmenty o których myślę.

1. Potwierdzone zostały błędnie naliczone opłaty, ale po co, skoro nie było nawet słowa przepraszam. Rozumiem, że sam fakt potwierdzenia przez bank, że był problem ma mi pomóc.

2. Fakt okłamania mnie przez pracownika Banku został przedstawiony jako "błędne informacje przekazane Panu przez pracownika Oddziału" czyli  został on zbagatelizowany jakby była to normalna praktyka w tym Banku.

3. Brak formularza wypowiedzenia karty kredytowej. Czy faktycznie Bank nie posiada takiego formularza czy to kolejne zaniedbanie pracowników?

4. Czy faktycznie pracownik oddziału nie może zmienić wniosku składanego przez infolinię lub nie może zadzwonić na infolinię aby to zmienić?

5. Czy faktycznie procedury banku nie pozwalają na wpuszczenie klienta nawet 5 minut po 17:30? Jeśli tak to dlaczego będąc w środku można siedzieć w oddziale nawet do 19?

6. Pytałem też czy bank BPH obsługuje klientów takich trudnych jak ja. Oczywiście odpowiedzi brak.

7. Co do zarzutu o zły adres we wniosku to niestety nie mogę się zgodzić, bo to było jedno z moich pytań do pracownika oddziału. W odpowiedzi usłyszałem, że adres na wniosku jest nieistotny, bo ważny jest adres w karcie/kartotece informacyjnej klienta.

Co ciekawe dzisiaj w skrzynce pocztowej znalazłem reklamę kredytu gotówkowego w BPHu, więc moją odpowiedź do Pana Rzecznika wyślę też do wiadomości Lucjana Sowy Dyrektora Biura Kampanii Marketingu Bezpośredniego, który reklamę sygnował, aby w ramach oszczędności nie kontaktował się ze mną w żadnej sprawie, bo jak przyjdzie co do czego to i tak do podpisania umowy nie dojdzie "dzięki" pracownikom banku.


Reasumując: uważam bank BPH za najbardziej NIE fair bank z jakim miałem doczynienia. Tyle niekompetencji i kłamstw z ust jego pracowników nie usłyszałem nigdzie. Co więcej instytucja Rzecznika Klienta w moim przypadku nie zadziałała. I jeśli Zarząd Banku zrezygnuje z tego stanowiska i przestanie wysyłać reklamy do klientów, których nie chce obsługiwać to może zaoszczędzić całkiem niezłą sumkę.

No chyba że liczymy pierwszą reklamację, ale z twardym dowodem w postaci nagrania KNF, ZBP pomogły by bez wahania.

Osobiście z całego serca odradzam kontakty z tym bankiem. Jeśli już musicie to polecam zbierać dowody.


W kolejnym wpisie znajdzie się moja odpowiedź do Pana Rzecznika.



Obserwatorzy