środa, 27 sierpnia 2014

BPH - fatum czy nieudolność czyli jak można zepsuć każdą możliwą rzecz w relacjach z Klientem część 2

Dzisiaj kolejna cześć relacji. Słowo komentarza pojawi się na sam koniec, po odpowiedzi z Banku.

Po prostu fair? źródło: www.bph.pl
Poprzednią część znajdziecie Tutaj - BPH - fatum czy nieudolność czyli jak można zepsuć każdą możliwą rzecz w relacjach z Klientem część 1



Zwroty przychodziły regularnie, aczkolwiek nie sprawdzałem czy w poprawnej wysokości (może też były zaniżone i tylko czekały na reklamację). 

Wszystko było ok, aż minął rok i na wyciągu pojawiła się kwota 190zł za używanie karty. Byłem prawie pewien, że opłata zostanie po jakimś czasie zwrócona tak jak opłata za wydanie karty dla spokoju sumienia postanowiłem upewnić się, że mam rację u pracownika banku w nieszczęsnym oddziale (tą konkretną historię pewnie już Państwo znacie jako, że była to reklamacja z kwietnia 2014 roku, ale dla pełnego obrazu pozwolę sobie ją przytoczyć ponownie).

Będąc w oddziale na os. Bolesława Chrobrego 26 w Poznaniu przy okazji zmiany danych osobowych, zapytałem pracownika o obrót jaki należy wykonać i najpierw otrzymałem odpowiedź 12 tys a po chwili gdy dopowiedziałem, że chodzi o złotą kartę podany mi został limit 20 tys zł lub 22 tys zł. Jako, że ta informacja była znacząco inna od tej przekazanej rok wcześniej to poprosiłem o sprawdzenie. Po kilku minutach otrzymałem informację, że jest to jednak 20 tys zł. 

Po złożeniu reklamacji poprzez stronę internetową otrzymałem poniższą odpowiedź:

Witam, Chciałbym się dowiedzieć po jakim czasie zwracają Państwo opłatę za użytkowanie karty Bonus? Proszę też o informację kiedy zmieniła się kwota pozwalająca uzyskać zwolnienie z opłat. Podczas podpisywania umowy (marzec 2013) było to 12 tys, a w ostatni piątek pracownik banku podał mi kwotę 20 tys. Serdecznie pozdrawiam, Andrzej Nawrot

Szanowny Panie,
W odpowiedzi na wiadomość z dnia 22.04.2014 r. pragnę poinformować, iż naliczenie opłaty rocznej za udostępnienie i obsługę karty kredytowej jest wskazane przez Bank w przypadku Pana umowy na zestawieniu transakcji w miesiącu kwietniu. Natomiast jeśli chodzi o zwrot tej opłaty, w Taryfie Opłat i Prowizji obowiązującej Pana karty nie ma informacji o zwrocie tej opłaty.
Przy karcie kredytowej MasterCard Gold z programem Bonus zgodnie z kalendarzem otrzymuje Pan zwroty nagrody promocyjnej przy dokonywanych transakcjach, natomiast nie ma zwrotu opłaty rocznej. I ta warunki nie uległy zmianie.
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, proszę o kontakt z Zespołem Telefonicznej Obsługi Produktów Kredytowych, pod numerem infolinii 801 889 889* (z telefonów stacjonarnych) lub (58) 30 07 500 (z telefonów komórkowych i w przypadku połączeń zagranicznych).
Przed rozmową proszę przygotować numer PESEL.
* opłata za połączenie jest zależna od taryfy danego operatora.
Z poważaniem

Specjalista ZOPK
Departament Obsługi Telefonicznej
 
Do reklamacji dołączyłem też nagranie z tej rozmowy.

I tutaj mamy kolejny raz gdy pracownik oddziału wprowadził mnie w błąd. 
Po wysłania reklamacji bezpośrednio do Pana Rzecznika banku BPH w niedzielę już w poniedziałek otrzymałem od Państwa informację, że reklamacja została uznana i przepraszają Państwo za sytuację.

Nie ukrywam, że to był Państwa największy plus w tej sytuacji. Bardzo szybka reakcja!

Jako, że nie potrzebowałem tak drogiej karty to postanowiłem ją wypowiedzieć. Zanim to zrobiłem to przeczytałem umowę i warunki wypowiedzenia tej karty.

Pomimo, że nie jestem masochistą to ponownie udałem się do tego samego "ulubionego" oddziału. Tym razem na mój widok pracownik, który mnie dotychczas obsługiwał schował się do pokoju dyrektora mało dyskretnie przyglądając się sytuacji :)

Powiedziałem miłej Pani w okienku, że chciałbym wypowiedzieć umowę o kartę. Pani powiedziała, że mogę spłacić zadłużenie i przez infolinię zamknąć kartę.

Jako, że był to ostatni dzień miesiąca 30 maj, a wypowiedzenie jest w okresie miesięcznym a ja nie zamierzałem od razu spłacać zadłużenia, które mogłem spłacić później, poprosiłem o formularz wypowiedzenia umowy o kartę abym mógł to zrobić zgodnie z umową w terminie późniejszym.

W międzyczasie dyrektor tego oddziału podszedł to tej Pani i szepnął jej coś na ucho. Nie słyszałem, co, ale zakładam coś w stylu uważaj to jest mega upierdliwy klient(no cóż pewnie zasłużyłem). Przemiła Pani powiedziała, że przed chwilą miała ten formularz pod ręką i już go podaje. Szukała tak z 20 minut z klikaniem w systemie włącznie. W związku z wydłużającym się czasem poszukiwań poprosiła mnie o chwilę cierpliwości i spoczynek w poczekalni. Po kilku dodatkowych minutach otrzymałem formularz, chociaż formularz to za dużo powiedziane. Była to pusta kartka A4, na której napisałem własnoręcznie wypowiedzenie, które zostało dla mnie skserowane. Można by pomyśleś, że to koniec historii.


Została jeszcze jedna część historii + odpowiedź z Banku. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy